poniedziałek, 2 stycznia 2012

Noworoczne podziękowania...

Mogę spokojnie powiedzieć, że był to dziwny rok... Fascynujący i obfitujący w wiele nauk, w tym sporo pokory życia. Opuściłam korporację z ulgą, chyba największą w swoim życiu i zaczęłam życie na nowo. Zaczęłam się rodzić ze snu ostatnich lat i odkrywać siebie.... To fascynujące przeżycie, twórcze i bardzo osobiste. Mogłabym opowiadać o szczęściu tworzenia,  i bólu niemożności robienia tego co naprawdę się chce robić... ale po co...? Dzisiaj chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy spowodowali, ze ten rok był dziwny, niezwykły, fascynujący... Dziękuję przede wszystkim mojemu mężowi za to, że uwierzył, że moje twórcze potrzeby są ważne, że sam zafascynował się technikami, metalami i minerałami. Dziękuję Darkowi Stawskiemu, że odkrył przede mną fascynujący świat znajdujący się po drugiej stronie obiektywu i pokazał nieznośną wrażliwość bytu oczami fotografa... Dziękuję wszystkim wspaniałym ludziom, którzy mieli dla mnie dobre słowa, podtrzymywali na duchu, wspierali i motywowali do działania. Często ludziom obcym, których nigdy na oczy nie widziałam, a którzy widzieli mnie.... Dostałam 1 stycznia 2012 najbardziej wzruszającą wiadomość na zakończenie roku, którą napisała do mnie  piękna, młoda kobieta, mieszkająca w innym kraju:
"Pani Joanna, moja babcia takich ludzi jak Pani nazywa pelnymi światła (....) 
Szkoda, ze nie poznałam Pani osobiście .Zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku" . 
Nie wiem jak wyrazić wrażliwość i szacunek dla innych, którzy postrzegają mnie w ten sposób, po prostu - DZIĘKUJĘ. Życzę wszystkim bliskim mi i dalszym ludziom, by zaznali takich wzruszeń jak ja w 2011 roku i by po prostu odkrywali siebie każdego dnia .... Ja moje wzruszenia zamknę w metalu i kamieniu....a czasem w słowach....





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz